Jakie są lodże na safari w Kenii?
Jak wyglądają lodże na safari?
Oczywiście lodże wyglądają trochę inaczej niż zwykłe hotele na wybrzeżu. Najczęściej są to domki lub namioty typu glamping (czyli z pełnym wyposażeniem meblowym i łazienką z toaletą i prysznicem). Takie lodże często nazywa się obozami (camp). Składają się z albo namiotów sypialnianych - albo z domków lub domko-namiotów (domków z brezentowym dachem lub odwrotnie – z dachem z blachy lub drewna, a ścianami z brezentu).
Lodże zbudowane są w większości są tak, by wykorzystać i maksymalnie dopasować się do walorów terenu, na którym się znajdują - np. zbudowane nad urwiskiem, na zboczu góry, przy samym wodopoju dla zwierząt lub przy brzegu rzeki, by goście mogli zachwycać się pięknymi widokami i obecnością zwierząt z okna czy balkonu - lub zaraz pod nogami 🙂 Czasami budowane są przy wodopojach bunkry obserwacyjne albo baseny z bajecznym widokiem na otaczający je teren!
Namioty i domko-namioty są wielkości normalnego pokoju hotelowego. Łazienki znajdują się albo murowanych dobudówkach na tyłach namiotu - albo są w jego wnętrzu skonstruowane w bardzo "kampingowy" - acz trzeba przyznać stylowy - sposób 🙂
Jeżeli macie mieszkać z kimś obcym, bo chcecie uniknąć dopłaty za singla – czyli dzielić z kimś pokój, po to by obu stronom wyszło taniej – przemyślcie to dobrze, bo w niektórych obozach i namiotach nie ma ścian i dźwiękoszczelnych drzwi - ewentualnie ściana brezentowa z drzwiami na suwak - więc i korzystanie z toalety odbywa się tylko przez płótno namiotu lub ściankę za zasłonką zaledwie. Swobodne, długie posiedzenie po kolacji „na dwójeczce” w samotności - tutaj może nie wyjść 😉
Lodże to też murowane budynki i pawilony mieszkalne z pokojami - jednak ich architektura i design naprawdę wyróżnia się na tle zwyczajnych hoteli 🙂 Współcześnie coraz więcej lodży buduje się jako obozy - bo na to nastawiony jest potencjalny klient, zaś lodże murowane to w większości wieloletnie obiekty - jednak pod każdym względem warte zainteresowania! Pierwsze lodże jakie powstawały - powstawały w najlepszych lokalizacjach i naprawdę - mimo, że nie są namiotami - zachwycają!!!
Wyżywienie w lodżach na safari w Kenii
W większości lodży spotkasz się z bufetem na każdym posiłku – uznałabym to nawet za standard. Jedzenie w kenijskich hotelach i lodżach jest zazwyczaj urozmaicone (w zależności od standardu) i bardzo smaczne. Gdy jest niskie obłożenie proponuje się dania do wyboru z karty. Zazwyczaj zwykła, czarna kawa i herbata przy każdym posiłku są w cenie - ale nie wszędzie. W niektórych lodżach wliczone są nawet soki do śniadania, jednak wszystkie inne napoje typu Fanta, Cola, Sprite, kawa z ekspresu i alkohole są dodatkowo płatne i należność zazwyczaj reguluje się przed wyjazdem w recepcji. W pokoju/namiocie każdej lodży znajdziesz również przynajmniej małą butelkę wody na osobę i w tych lepszych lodżach zestaw do parzenia kawy i herbaty. Raczej nie stosuje się mini barów w pokojach.
Specyfika noclegu w lodży na safari
Poza ogniskiem rozpalanym pod koniec dnia i krótkimi wieczorkami tematycznymi w niektórych lodżah, najczęściej z udziałem skaczących Masajów podczas kolacji lub zaraz po - nie ma więcej animacji. Na safari zdecydowana większość klientów wstaje i je śniadanie jeszcze przed świtem, by zobaczyć wschód słońca nad sawanną oraz zwierzęta o poranku kiedy wychodzą na żer czy polowanie lub z niego wracają. Dlatego w lodżach raczej nie siedzi się do późna w barze ani nie organizuje głośnych potańcówek przez wzgląd na pozostałych klientów oraz to, że muszą niemiłosiernie wcześnie wstać, a więc i wcześnie się położyć. Proszę, jak już będziesz na safari pamiętajcie zwłaszcza o tym ostatnim - i uszanuj ciszę nocną.
Prąd i woda w lodżach na safari
W lodżach, które mają stały dostęp do prądu zdarzyć się może (jak i w całym kraju, co ma miejsce prawie codziennie) czasowa przerwa w jego dostawie. Wtedy po kilku minutach odpalany jest agregat prądotwórczy i prąd wraca do gniazdek 🙂 Możesz spotkać się z tym (coraz rzadziej), że w lodży nie ma stałego dostępu do prądu jedynie w określonych godzinach, lub gniazdka elektryczne znajdziecie tylko na recepcji.
Podobnie jest z ciepłą wodą, którą w wielu miejscach włącza się tylko w godzinach porannych i wieczornych kiedy klienci szykują się do spania i wstają z łóżek na śniadanie. Najczęściej jest tak w tych lodżach, które znajdują się w środku parku/rezerwatu w środku dziczy, daleko od cywilizacji, a więc w większości nie mają stałego dostępu do prądu - i właśnie te lodże są najpiękniej położone 😉
Jest agregat prądotwórczy i zbiornik na wodę nagrzewający ją od słońca. Gdy dzień jest pochmurny to i woda jest ciut chłodniejsza lub po prostu zimna. Zdarza się też tak w niektórych lodżach, że ciepła woda szybko się kończy gdy jest pełne obłożenie.
Standard lodży na safari w Kenii
Każda gwiazdka określająca standard hotelu w każdym państwie ma inną, choć często podobną wartość. Nie ma jednej, ogólnoświatowej reguły, która by określała standard hotelu jednolity dla każdego kraju. Standaryzacja hoteli jest zależna od tego jak ustali ją dane państwo. Dlatego polscy organizatorzy turystyki w innych krajach zaznaczają, że niektóre obiekty posiadają np. 4 * „w ocenie organizatora” co oznacza, że dany hotel może mieć 5 * lub 3* ale w naszym, polskim standardzie - 4* Więc porównywanie standardów hoteli np. w Turcji czy w Egipcie do tych np. w Kenii - nie ma sensu. To tylko uprzyksza Ci wczasy drogi podróżniku 🙂- Lokalizacja
- Wielkość pomieszczeń noclegowych
- Czy w pokojach/domkach/namiotach jest toaleta (akurat w Kenii praktycznie każda lodża ma toaletę w pokoju - choć cały czas są lodże bardzo budżetowe, które mają wspólne łazienki)
- Jak i w co wyposażone są pokoje - np. rodzaj łóżka, fotele, szafa, kanapa, suszarka, tv, szafki, sejf, telefon, dywan, naczynia itd.
- Rodzaju i zakres udogodnień - np. czy budynek jest przystosowany dla osób niepełnosprawnych (w Kenii rzadkość), czy ma windę, ile ma restauracji i barów, jakie opcje wyżywienia oferuje, czy ma miejsce na ognisko, taras widokowy, basen i o konkretnych wymiarach, pralnię, siłownię, spa itd.
- Oferty - czy odbywają się tam animacje, czy hotel oferuje wieczorne imprezy tematyczne lub inne atrakcje, czy ma masażystę, fryzjera, fotografa, trenera sportu/ fitnessu itd.
Czego się spodziewać po ilości gwiazdek lodży w Kenii?
Standard 3*
Posiadają go zazwyczaj lodże starsze i te zbudowane w budżetowy sposób. Raczej nie mają pięknego, luksusowego i bogatego w różne meble i wygody wyposażenia - lecz proste i standardowe. Łazienki są dość ciasne lub nieskomplikowane w swej budowie - czasami spotkać się można z rurami na wierzchu, popękanymi płytkami lub zamiast nich surowym betonem, kamieniem albo brezentem. Spotkałam się z tym, że kurki od baterii prysznicowej zastępowane były kurkami od butli gazowych 😛 Czasami zamiast słuchawki prysznicowej lub deszczownicy nad głową zobaczysz po prostu rurkę lub urządzenie, które należy włączyć, by ogrzewało wodę na bieżąco – to jest bardzo popularne w wielu kenijskich domach.
W pokojach nie ma zbyt dużej ilości mebli i zamiast stylowego, drewnianego krzesła zobaczysz nawet takie plastikowe z ogródka - lub w ogóle go nie będzie 😛 Czasami pojawiają się drobne kosmetyki jak mydełko czy żel i szampon. W niektórych jest moskitiera - a w niektórych nie. Jednak jeżeli nie ma, to jest to najczęściej spowodowane umiejscowieniem siatki w oknach.
Raczej nie uświadczysz zestawu do parzenia kawy i herbaty. Za to na podłodze mogą leżeć klapki! Klapki by wejść pod prysznic, które zakładało wielu klientów przed Tobą! I najczęściej dwa różne nie od kompletu, by nie kusiło Cię sobie taką parę przywłaszczyć 😛 Ale sądzę, że zabierzesz swoje ze sobą 😉
Na terenie zazwyczaj jest niewielki basen (zawsze trzeba się upewnić czy aby na pewno - bo nie musi). Najczęściej jedzenie nie jest specjalnie urozmaicone, ale i tak można się najeść. W Kenii generalnie jedzenie w lodżach - nawet jeżeli mało urozmaicone - jest bardzo smaczne.
Nie zniechęcaj się! To nie jest tak, że wszystkie 3* w Kenii są okropne. Mogą być naprawdę w porządku. Proste umeblowanie i mała łazienka, choćby stara - ale czysta. Lodże 3* w Kenii potrafią być naprawdę bardzo różne, więc sugeruję poczytać opinie w Internecie przed wyborem. Jednak jeżeli pokoje nie są wyjątkowo piękne, a zwyczajnie proste, za to widoki z balkonów czy tarasu cudowne - a lodża jest na terenie parku - brałabym w ciemno!
Standard 4*
Lodże mają większe pokoje/namioty, dużo lepiej wyposażone i komfortowe nawet jeżeli trochę w przestarzałym stylu. Faktycznie jak się wchodzi do pokoju to odczuwa się większy „luksus”. W 4* umeblowanie jest "obfitsze" i wygodniejsze. Często znajdziecie zestaw do parzenia kawy i herbaty, kosmetyki, parasolkę, latarkę, suszarkę, nawet przytrafiały mi się lodówki. Łazienki są większe i wyglądają dużo lepiej. Design całego pokoju/namiotu jest spójny i stylowy. Teren lodży jest dużo bardziej zadbany i urozmaicony i nastawiony na komfort i wypoczynek.
Najczęściej większa jest również ilość obsługi – kelnerów, porterów, recepcjonistów itd. To zazwyczaj te lodże dbają o jakąś dodatkową, krótką rozrywkę wieczorem. Jedzenie jest dużo bardziej urozmaicone, często jest więcej niż jeden bar. W niektórych pojawiają się też sejfy i usługi dodatkowe takie jak pralnia, czy siłownia. Również miejsca publiczne takie jak restauracja, recepcja czy bary prezentują się dużo bardziej komfortowo i luksusowo niż 3*.
Standard 5*
Samo przez się mówi, że to luksus i wygoda. Muszę przyznać, ze faktycznie 5* w Kenii to splendor najczęściej wykorzystujący każdy walor okolicy i miejsca!
Pokusiłabym się nawet o dodanie jeszcze wyższego standardu - 6* dlatego, że bywałam w lodżach luksusowych - ewidentnie 5* - ale też w ultra-luksusowych, w których gdy weszłam do namiotu - oniemiałam z zachwytu! Były one ponad 5*, które znam (z racji wykonywania pracy pilota wycieczek - naprawdę widziałam wiele 5* hoteli w swoim życiu) i w których nocowałam.
Lodże są położone najczęściej w przepięknych miejscach po środku parków/rezerwatów – nad urwiskiem, skarpą z pięknym krajobrazem w dole, w zaciszu meandrów rzeki lub nad samym jeziorem gdzie na brzegu wylegują się krokodyle i hipopotamy.
Pokoje są przestronne, bardzo luksusowe i najczęściej w stylu kolonialnym. Hotele starają się by pokoje miały swój „prywatny widok” czyli, żeby nie było widać innych okien, a jedynie zachwycający krajobraz! W pokoju znajdziesz sekretarzyk, fotele, leżanki z poduchami, kanapy, stoliczki, szafy, afrykańskie dekoracje - rzeźby, obrazy, dywany, malowidła na ścianach, klimatyczne oświetlenie. Luksusowo wyposażona łazienka z toaletą, prysznicem czy/i wanną. W środku znajdziesz też łóżko king-size.. ba! Imperator-size 😛 W jednej z lodży jak położyłam się w poprzek łożka - to było szersze niż mój wzrost 😉
W tych ultra-5* lodżach czy obozach znajdziemy w środku jacuzzi lub prywatne, niewielkie baseny, do których podchodzą zwierzęta by się napoić. Czasami łazienki zbudowane są na zewnątrz, pod gołym niebem - z prywatnym widokiem na sawannę!
Na terenie hotelu znajdziemy spa, dobrze wyposażone sklepy i bar z szeroką gamą trunków i alkoholi. Do niektórych posiłków zasiąść możemy do stolika pod rozłożystą akacją na sawannie z widokiem na park w dole, a śpiewać nam będą przedstawiciele lokalnych plemion. Taki luksus jednak kosztować może za jedną noc czasem więcej niż zpłacisz za tygodniowe safari lub pobyt w Mombasie z przelotem w obie strony 😛 Jednak jeżeli cenisz sobie wygodę ponad wszystko - 5* to dla Ciebie idealny wybór!
Przykładowe lodże 3* na safari w Kenii
Przykładowe lodże 4* na safari w Kenii
Przykładowe lodże 5* na safari w Kenii
Lodża na safari - lokalizacja.
Muy importante!
Standard i usytuowanie lodży (na terenie parku lub poza jego granicami) ma znaczący wpływ na tempo programu i na cenę safari. W przypadku każdej innej objazdówki powiedziałbyś "aaaa... tam się tylko śpi". Nooo... - otóż nie. Nie w Kenii.
Lodże w Kenii są atrakcją samą w sobie - są zazwyczaj zbudowane w przepięknym miejscu, pośród bujnej roślinności i z pięknymi widokami za oknem. Ba! Tuż pod twoim oknem czy tarasem może pić wodę w wodopoju słoń, objadać się trawą zebra i skubać korzonki guziec 🙂
Lokalizacja waszej lodży czy hotelu na safari jest szalenie istotna. Wpływa ona na tempo całej podróży. determinuje ona fakt czy trzeba się spieszyć i codziennie gnać z realizacją programu czy wręcz odwrotnie - mieć spokój ducha i cieszyć się każdą minutą spędzoną w podróży mając wszystko "pod ręką".
1. Plusy spania na terenie parków/rezerwatów:
- Po przyjeździe do lodży na lunch macie relatywnie więcej czasu na to by skorzystać z jej udogodnień i atrakcji - takimi jak obserwacja zwierząt z tarasu przy wodpoju, w rzece tuż pod tarasem czy na sawannach rozpościerających się przed Waszymi oknami. Wiekszość lodży ma też basen i strefę relaksu czy ciszy oraz bar - oczywiście w pięknym otoczeniu 🙂 Po przyjeździe - ODOCZYWASZ i korzystasz z udogodnień lodży, za którą zapłaciłeś - a która prawie w każdym przypadku jest atrakcją samą w sobie.
- Nie musisz rezygnować z odpoczynku, korzystania z atakcji lodży, popołdniowej drzemki (co w kenijskich upałach czasami jest niezbędne do normalnego funkcjonowania) czy kąpieli w basenie - by musieć wcześniej wyjechać, by zdążyć dojechać do bramy, tam czasami oczekiwać w kolejce na wjazd, dojechać do miejsca, w którym zazwyczaj wypatruje się więcej zwierząt niż przy samych granicach rezerwatów i parków (z wyjątkami). Jeżeli wyjedzie się wcześniej z lodży poza parkiem - to jest się na sawannie mniej więcej planowaną ilość czasu ok 2-2,5h. JEDNAK - trzeba zacząć z tego parku wyjeżdżać analogicznie wcześniej, by zdążyć na bramę przed zamknięciem - i to akurat w tym najlepszym na obserwację zwierząt momencie - tuż przed zmierzchem, kiedy zazwyczaj pojawia się ich wtedy najwięcej!
- Zyskujesz na czasie 🙂 Realny okres, który spędzasz na sawannie w poszukiwaniu zwierząt trwa dłużej - gdyż wyjeżdżając zaledwie poza bramę swojej lodży już znajdujesz się w centrum parku/rezerwatu i zazwyczaj w sercu wszystkiego co się tam dzieje - bez konieczności wytracania czasu na dojazd. I to jest najcenniejsza korzyść! 🙂 Więcej czasu na safari
2. Plusy spania poza parkiem/rezerwatem
- Tutaj zdecydowanie wygrywa niższy budżet, gdyż głównie to poza obrębem parków znajdują się lodże budżetowe i tańsze - w najwyższym sezonie czasami nawet o połowę. Dla wielu turystów ma to znaczenie, co jest oczywiście zrozumiałe. Poza parkami są też lodże luksusowe i piękne, które kosztują naprawdę nieznacznie mniej niż te w środku - ale w takim przypadku czy nie lepiej jest wydać tyle samio lub dosłownie te kilka USD więcej- i spać w środku? 😉
Nocleg w Nairobi:
Czasami na trasie zdarza się Nairobi - miasto, w którym najczęściej zatrzymujemy się na nocleg pomiędzy Masai Marą, a Amboseli czy po przylocie do Kenii przed safari. Są hotele luksusowe lub takie trochę mniej 😛 Ale zazwyczaj bez wystroju "safari", którego oczekujemy po noclegach w tym kraju. Są oczywiście obozy i lodże, lecz bardzo niewiele i w pobliżu lub na terenie Parku Narodowego Nairobi.
Hotele w Nairobi niestety nie należą do najtańszych w porównaniu ze wspaniałymi lodżami w parkach i rezeratach. Nie są to hotele nastawione na wypoczynek klientów, a na krótki okres pobytu - najczęściej jedną noc, czego właśnie fakt generuje wyoskie ceny. Jeżeli nie jesteś osobą, która wysoko ceni sobie komfort lub jeżeli możesz pozwolić sobie na to, by nie mieć luksusów, ale podstawowe warunki hotelowe - skromne, aczkolwiek czyste - sugeruję przyoszczędzić na tych hotelach, a pofolgować sobie w doborze dobrej lodży na safari. To może okazać się to strzałem w dziesiątkę!
Nocleg tylko ze śniadaniem w cenie tzw. Bed & Breakfast. W związku z tym trzeba liczyć się z dodatkową opłatą za pozostałe posiłki, jeżeli są konieczne. Większość biur uwzględnia je w kosztorysie, ale nie wszystkie - więc warto sprawdzić w programie czy posiłek jest danego dnia uwzględniony w "cena obejmuje" - a jeżeli nie, to czy jest przeznaczony czas i miejsce na to by móc taki posiłek sobie kupić.
Lodże na terenie parku/rezerwatu
Po wielu latach jeżdżenia na safari i nocowania w bardzo wielu lodżach i hotelach na terenie Kenii w każdym standardzie - wiem, że gwarancją satysfakcji z safari jest bliskość do dzikiej przyrody, dobra lokalizacja lodży na tereie odwiedzanego miejsca - a więc i przyjemne, spokojne tempo samej podróży i oczywiście to co zobaczy się na sawannie 🙂
Pomyśl sobie, że jedząc kolację, podnosisz wzrok znad talerza i od razu widzisz w odległości kilku metrów słonie w wodopoju! Albo kiedy siedzisz na tarasie swojego namiotu, który wystaje ponad koryto rzeki, w której, tuż pod Twoimi nogami wylegiwują się hipopotamy - lub na tarasie z widokiem na rozległą sawannę, na wszystkie drzewa w dole, na góry na horyzoncie i trawy, pośród których widzisz stada antylop czy długie szyje żyraf wystające i sunące ponad linią buszu! Wyobraź sobie, że nocą słyszysz nawoływanie lwów, chichot hien, szczekanie zebr i impali oraz chrumkanie hipopotamów tuż za ogrodzeniem kilka metrów dalej.
Ten luksus i poczucie wyjątkowości chwili kiedy po obiedzie siadasz na popołudniową kawę z nogami wyciągniętymi na barierkę balkonu, pod którą stoi słoń i mruczy zrywając liście z gałęzi drzewa u Twoich stóp - jest esencją udanej podróży 🙂 I te mruczenie jest bardzo głośne, bo żaden inny dźwięk Ci tego nie zagłusza. Cudowne są też przebudzenia w nocy np. gdy słyszysz pomruk dosłownie kilkuset bawołów, które podchodzą do wodopoju, by się napić. Wstajesz z łóżka i pod oknem, w słabym świetle latarni widzisz ciemną masę tych potężnych zwierząt!
To wszystko – zapierające dech w piersiach widoki, piękne krajobrazy czystej, dzikiej przyrody i obecność zwierząt tuż obok - te poczucie, że jesteś w tak niewielkiej odległości od nich i fakt, że to dzieje się w odizolowanym od ludzkich mas miejscu naprawdę warte jest każdych pieniędzy.
Większość z Was jedzie na Safari, by obcować bezpośrednio z dziką przyrodą więc nocowanie na terenie parku zdecydowanie jest nieodłącznym elementem do osiągnięcia tego celu!
Nocleg na terenie parku moim zdaniem to gwarancja satysfakcji!
Lodża Salt Lick - na terenie Sanktuarium Taita Hills. Znana ze swojej nietypowej konstrukcji - pawilonów noclegowych zbudowanych na palach. Pawilony połączone są pomostami, a pod nogami znajdują się wodopoje dla zwierząt.
Lodża Ol Tukai - na terenie - w sercu Parku Narodowego Amboseli i w centrum wszystkiego co się w tym parku dzieje! Najpięknejsza panoram ana Kilimanjaro! Wyjeżdżając już za ogrodzenie lodży - zaczynamy safari!
Lodża Serena Kilaguni - na terenie - i w sercu i najbardziej urozmaiconej części Parku Narodowego Tsavo West. Zbudowana nieopodal źródeł Mzima, przy samym wodopoju dla zwierząt, z przepiękną panoramą na lawy Shetani, góry Chyulu Hills i Kilimanjaro!!!
Lodża La Maison Royale - poza rezezrwatem Masai Mara, jednak w obszarze chronionym, po którym również robi się game drive w poszukiwaniu zwierząt. Przepiękna lokalizacja, całkowicie w dziczy!
Lodże poza parkami
Mogą być ładne, luksusowe i z basenem. Obiekty starają się jak najbardziej sprostać wymaganiom klientów wykorzystując jak najmożliwiej otoczenie, by całość terenu była miła dla oka, komfortowa i przyjemna:) Znam takie lodże poza granicami np. Masai Mary, na terenie której noclegi są w okreslonych miesiącach sakramencko drogie - które znajdują się w bajecznym, dzikim otoczeniu, zbudowane na zboczu góry z widokiem na busz i zwierzęta poruszajace się przed namiotami. Są też takie, które są poza rezerwatem, ale otoczone sawanną lub takie w gęstwinach buszu - mimo, że bez widoków to, w których rano budzi Cię serenada śpiewu setek ptaków, a między namiotami żerują antylopy bushboki i dik diki.
Jeżeli faktycznie dysponujesz określonym budżetem, który nie wystarcza na nocleg na terenie parku - to jeżeli zostanie Ci zaoferowana lodża poza rezerwatem - sprawdź jej lokalizację względem najbliższej bramy wjazdowej do parku, rezerwatu czu odwiedzanego miejsca.
Pojedź z nami w niebagatelną i kameralną podróż po przepięknej Kenii!
Doświadcz w 100% piękna dzikiej przyrody, zachwycających krajobrazów, wielu barwnych kultur, pysznego jedzenia i zapachu sawanny o poranku!